sobota, 10 grudnia 2011
Alef - Paulo Coelho - Fragment ksiażki
Opis książki>>>
Fragment książki
W towarzystwie moich rosyjskich wydawców wracam do moskiewskiego hotelu. Przed wejściem stoi jakaś dziewczyna.
– Muszę z panem porozmawiać! – podchodzi i chwyta mnie za ręce. – Po to przyjechałam z Jekaterynburga.
Jestem zmęczony. Wstałem wcześniej niż zwykle, w Paryżu miałem przesiadkę, ponieważ nie było bezpośredniego połączenia. Próbowałem spać podczas lotu, ale ciągle wracał ten sam, nieprzyjemny sen.
Wydawca tłumaczy, że nazajutrz będzie spotkanie z czytelnikami, a za trzy dni przyjeżdżamy do Jekaterynburga. To będzie nasz pierwszy postój.Wyciągam rękę, żeby pożegnać się z dziewczyną i czuję, że jej dłonie są bardzo zimne.
– Dlaczego nie czekała pani przy recepcji?
Prawdę mówiąc, chciałem zapytać, skąd wiedziała, że nocuję w tym hotelu, ale po namyśle doszedłem do wniosku, że taką informację łatwo zdobyć. Nie po raz pierwszy mi się to przytrafia.
– Przeczytałam wpis na pańskim blogu i zrozumiałam, że pisał pan do mnie.
Od niedawna umieszczam na blogu refleksje z podróży. Nie wiedziałem, jaki fragment miała na myśli, ale z pewnością nigdy o niej nie wspomniałem. Przecież poznałem ją przed chwilą.
Nieznajoma wyjmuje kartkę z wydrukowanym fragmentem blogu. Znam go na pamięć, chociaż nie przypominam sobie, kto opowiedział mi tę historię.
Mężczyzna imieniem Ali potrzebował pieniędzy i zwrócił się o pożyczkę do swojego pracodawcy. Ten postawił warunek – jeśli Ali spędzi noc wysoko w górach, otrzyma nagrodę, ale jeśli nie wytrwa do rana, będzie musiał pracować za darmo.
W drodze do domu Ali poczuł ostry, mroźny wiatr. Przestraszył się i postanowił spytać swojego przyjaciela Ajdiego,czy zakład nie jest szaleństwem.
Ajdi pomyślał chwilę, po czym odpowiedział:
– Pomogę ci. Kiedy jutro znajdziesz się na szczycie, spójrz przed siebie. Będę na sąsiedniej górze. Specjalnie dla ciebie spędzę tam noc i rozpalę ognisko. Wpatruj się w ogień i myśl o naszej przyjaźni. To cię ogrzeje i pomoże ci przetrwać noc. Kiedyś może ja poproszę cię o przysługę.
Ali wygrał zakład i dostał pieniądze. Poszedł do przyjaciela i spytał, jak może mu się odwdzięczyć.
– Nie chcę pieniędzy – odparł Ajdi. – Obiecaj tylko, że kiedy w moim życiu zawieje mroźny wiatr, rozpalisz dla mnie ogień przyjaźni.
Dziękuję dziewczynie za miłe słowa. Mówię, że jestem zajęty, ale zapraszam ją na jedyne moskiewskie spotkanie z czytelnikami. Z przyjemnością podpiszę dla niej jedną z moich książek.
– Nie przyszłam prosić o autograf. Wiem, że zamierza pan przejechać pociągiem całą Rosję. Chcę jechać z panem. Kiedy przeczytałam pańską pierwszą powieść, zrozumiałam, że zapalił pan dla mnie święty ogień i kiedyś będę musiała się panu odwdzięczyć. Wiele razy śnił mi się ten ogień. Chciałam nawet pojechać do Brazylii, żeby się z panem spotkać. Wiem, że potrzebuje pan wsparcia i dlatego przyszłam z pomocą.
Moi towarzysze uśmiechają się ironicznie. Proponuję delikatnie przełożenie tej rozmowy na następny dzień. Wydawca przypomina, że jutro z rana zabierze mnie z hotelu. Korzystam z okazji, żeby się pożegnać.
– Nazywam się Hilal – mówi dziewczyna.
Dziesięć minut później w pokoju hotelowym zapominam o dziewczynie, która zatrzymała mnie przed hotelem. Nie pamiętam, jak miała na imię. Gdybym ją teraz zobaczył, pewnie bym jej nie rozpoznał. Mimo to czuję dziwny niepokój. W jej oczach ujrzałem miłość i śmierć.
"Alef" nie jest miłą i przyjemną lekturą do poduszki - to głęboka i mądra książka !
Jeśli jesteś zagubiony, chcesz poukładać życie - sięgnij po nią !
Chcesz pomyśleć - sięgnij po nią!
Jesteś wielbicielem książek Paulo Coelho - musisz ją mieć koniecznie ! Tak jak ja....
Czytaj dalej....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz