poniedziałek, 12 grudnia 2011

Robótki na drutach

Podzielę się z wami czymś co mi kiedyś pomogło w trudnych chwilach. Wtedy gdy ciągnęły się sprawy rozwodowe.
To było zimą. Siedziałam w domu. Nie miałam siły na pracę. Unikałam kontaktu z ludźmi, bo spotykanie z nimi wywoływało u mnie zawroty głowy. Nie mogłam spojrzeć im w oczy. Myślałam, że wszyscy wokół źle mnie oceniają, bo uważają, że źle postępuję.
Siedząc wtedy w domu byłam narażona na napływ różnych myśli i potęgował niepokój.
Wymyśliłam, że będę robić swetry na drutach.
Kupiłam włóczkę.
Zrobiłam 3 swetry. Jeden dla siebie i 2 dla córek.
Robienie na drutach jest bardzo wciągającym zajęciem, uspokajającym i kojącym nerwy. Skupianie uwagi na liczeniu oczek, pilnowaniu, by nie pomylił się wzór, odwraca złe i dołujące myśli.
Można na dodatek podczas tego zajęcia oglądać serial w telewizji albo z kimś rozmawiać.
Bardzo mi to w tamtym czasie pomogło, ukoiło zszarpane nerwy.

Interesuję Cię ten temat? Kliknij tutaj>>>


Jeśli ktoś z was jest w tracie rozwodu zapraszam do kliknięcia tutaj>>>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz