sobota, 28 sierpnia 2010

Sztuka bycia zdrowym



Niniejszy darmowy ebook zawiera fragment pełnej wersji pod tytułem:
„Sztuka bycia zdrowym”
Aby przeczytać informacje o pełnej wersji, kliknij tutaj:


Co jeść
Współczesna medycyna i higiena nadal nie znają odpowiedzi na pytanie: co powinienem jeść1? Rywalizacja pomiędzy wegetarianami i mięsożercami, zwolennikami surowego jedzenia i tymi, którzy zalecają gotowanie oraz wielu innych teoretycznych
„szkół”, zdaje się nie mieć końca. Biorąc pod uwagę całą lawinę dowodów zarówno za, jak i przeciw poszczególnym teoriom, jasno wynika, że opierając się na osiągnięciach naukowców, nigdy nie będziemy wiedzieli, co jest naturalnym pożywieniem
dla człowieka. Abstrahując od tej kontrowersji, możemy postawić pytanie o samą naturę i odkryjemy, że nie pozostawiła nas ona bez odpowiedzi. Większość błędów dietetyków bierze się z fałszywych założeń o naturalnym stanie człowieka. Zakłada się, że cywilizacja i rozwój umysłowy nie są zjawiskami naturalnymi; że człowiek, który żyje w nowoczesnym domu, w mieście, który zarabia na życie, pracując w odpowiadającym tym warunkom zawodzie albo przemyśle, wiedzie nienaturalne życie i jest w takim środowisku; że jedyny naturalny stan dla człowieka to bycie nagim "dzikusem”, i że im dalej jesteśmy od „dzikusa”, tym dalej jesteśmy
od natury. Takie podejście jest błędne. Człowiek, który czerpie korzyści, jakie przynosi mu sztuka i nauka, wiedzie jak najbardziej naturalne życie, ponieważ spełnia się we wszstkich jego dziedzinach. Człowiek, który mieszka w mieście w dobrze usytuowanym, nowocześnie wyposażonym mieszkaniu, wiedzie o niebo bardziej naturalne życie niż Aborygen, mieszkający w pustym drzewie lub jamie w ziemi. Wielka Inteligencja, która jest we wszystkim i wszystko przenika, w praktyczny sposób odpowiada na pytanie, co powinniśmy jeść. Ustanawiając porządek natury, zdecydowała, że pokarm człowieka powinien być zgodny ze strefą, w której mieszka. W zimnych regionach dalekiej Północy zalecane są pokarmy dostarczające energii. Rozwój mózgu jest stosunkowo niewielki, a życie w dużej mierze opiera się na pracy mięśni, zatem
Eskimosi odżywiają się głównie tranem i tłuszczem zwierząt morskich. Żadna inna dieta nie jest w ich przypadku możliwa, nie mają dostępu do owoców, orzechów czy warzyw, a nawet gdyby mieli, i tak nie mogliby się nimi żywić w klimacie, w którym
żyją. Zatem, pomimo argumentów wegetarian, Eskimosi nadal odżywiać się będą tłuszczem pochodzenia zwierzęcego. Z drugiej strony, zbliżając się do obszarów zwrotnikowych, odkrywamy, że pokarmy wysokokaloryczne są mniej pożądane;
ludzie w naturalny sposób skłaniają się ku diecie wegetariańskiej. Miliony żywią się ryżem i owocami, bowiem przestrzeganie na obszarach równikowych eskimoskiej diety doprowadziłoby do rychłej śmierci. „Naturalna” dieta na równiku daleka
jest od naturalnej diety na biegunie północnym. Ludzie zameszkujący każdy z tych regionów, gdyby nie ingerowali w ich życie naukowcy z dziedziny medycyny czy dietetyki, kierowani byliby Wszechinteligencją, która wszędzie dąży do pełni życia,
i odżywialiby się w taki sposób, aby wspomagać doskonałe zdrowie. Widzimy więc, że Bóg, współpracując z naturą i ewolucją społeczeństwa ludzkiego i jego nawyków, odpowiedział na pytanie, co powinniśmy jeść. Radzę zatem wziąć Jego radę do
siebie bardziej niż jakiekolwiek ludzkie opinie. W strefie umiarkowanej istnieje duże zapotrzebowanie na rozwój ludzkiego ducha, umysłu i ciała, dlatego to właśnie tutaj znajdujemy największą różnorodność pokarmów dostarczanych przez naturę. Naprawdę dosyć bezcelowe i zbyteczne są rozważania o tym, co ludzie powinni jeść, ponieważ nie mają wyboru — muszą jeść podstawowe produkty dostępne w szerokości geograficznej, w której mieszkają. Niemożliwe jest, aby wszystkim ludziom zapewnić dietę składającą się z nasion i owoców albo z wyłącznie surowych pokarmów. Faktem, który to potwierdza, jest to, że nie było to zamierzeniem natury, bo skoro zmierza ona w kierunku rozwoju życia, to nie uczyniłaby produktów niezbędnych
do niego niemożliwymi do uzyskania. Mogę zatem powiedzieć, że odpowiedziałem na pytanie: „co powinienem jeść?”. Jedz produkty zbożowe, warzywa, mięso, owoce; jedz rzeczy, które ludzie spożywają na całym świecie, ponieważ w tej kwestii
ich wybór jest wolą Boga. Zostali oni ogólnie ukierunkowani na wybór określonych pokarmów i przyrządzanie ich w mniej więcej podobny sposób. Możesz zatem założyć, że spożywają w miarę prawidłowe pożywienie i przygotowują je odpowiednio. Pod
tym względem kierowali się wolą Boga. Długa jest lista pokarmów,które są powszechnie spożywane, musisz zatem wybrać z niej to, co najbardziej odpowiada twoim upodobaniom. Jeśli to zrobisz, okaże się, że jesteś w posiadaniu nieomylnego przewodnika — tak jak zilustruję to w dwóch kolejnych rozdziałach. Jeżeli nie jesz, dopóki nie jesteś głodny w efekcie wykonywanej pracy, nie będziesz miał ochoty na nienaturalne czy niezdrowe jedzenie. Drwal, który nieustannie macha siekierą od siódmej rano do południa, już od progu nie domaga się kremowych babeczek ani słodyczy; chce zjeść wieprzowinę z fasolą albo stek wołowy z ziemniakami czy chleb kukurydziany z kapustą; zamawia konkretne posiłki. Próba zaoferowania mu kilku łupanych orzechów włoskich i sałaty spotka się z pogardą — nie jest to pożywienie typowe dla pracującego człowieka. Co za tym idzie, jeśli nie jest to naturalne pożywienie dla pracującego człowieka, nie jest też wskazane dla żadnego innego człowieka, ponieważ łaknieine spowodowane pracą jest jedynym prawdziwym łaknieniem i wymaga takich samych substancji odżywczych, by został zaspokojony, bez względu na to, czy pojawi się u drwala czy finansisty, u mężczyzny, kobiety czy dziecka.
Błędem jest sądzić, że jedzenie musi zostać starannie dobrane do rodzaju pracy, jaką dana osoba wykonuje. Nieprawda, że drwal potrzebuje konkretnego jedzenia, a księgowy „lekkich” potraw. Jeżeli jesteś księgowym lub innym pracownikiem naukowym
i nie jesz, dopóki nie zgłodniejesz w efekcie wykonywanej pracy, będziesz potrzebował dokładnie takiego samego pożywienia, jakiego potrzebuje drwal. Twoje ciało składa się z dokładnie z takich samych organów jak ciało drwala i potrzebuje
takich samych surowców do budowania komórek. Dlaczego zatem mielibyśmy karmić drwala szynką, jajkami i kukurydzianym chlebem, a ciebie sucharami czy tostami? To prawda, że większość strat energetycznych drwala związana jest z pracą mięśni, podczas gdy twoich z pracą mózgu i komórek nerwowych. Prawdą jest też, że dieta drwala zawiera wszystkie budulce niezbędne dla mózgu i komórek nerwowych w o wiele lepszych proporcjach, niż można je znaleźć w „lekkich” potrawach. Największe osiągnięcia umysłowe mieli właśnie ludzie będący na diecie dla pracujących fizycznie. Najznakomitsi światowi myśliciele odżywiali się niezmiennie zwykłym, konkretnym jedzeniem popularnym wśród mas. Pozwólmy księgowemu czekać, aż poczuje głód spowodowany pracą, zanim coś zje, a wtedy, jeżeli tylko będzie miał ochotę, niech zje szynkę, jajka i chleb kukurydziany. Niech jednak pamięta, że nie potrzebuje nawet jednej dwudziestej tego, co zje drwal. Niestrawność pracownika umysłowego nie jest spowodowana jedzeniem konkretnych posiłków, ale jedzeniem takiej ilości, która potrzebna jest do budowania masy mięśniowej. Niestrawności nie powoduje jedzenie dla zaspokojenia głodu, ale jedzenie dla zaspokojenia apetytu. Jeżeli będziesz jadł w sposób opisany w następnym rozdziale, twój smak wkrótce stanie się tak naturalny, że nie będziesz MIAŁ OCHOTY na coś, czego nie możesz zjeść bez wyrzutów sumienia, i raz na zawsze będziesz mógł wyrzucić ze swojego umysłu pytanie, co jeść — po prostu
jedz to, na co masz ochotę. W rzeczywistości to jest jedyna droga postępowania, jeżeli masz nie myśleć o niczym innym, jak tylko o zdrowiu; nie możesz przecież myśleć o zdrowiu, jeżeli masz ciągłe wątpliwości co do tego, czy masz odpowiedni jadłospis. „Nie zastanawiajcie się nad tym, co powinniście zjeść” — powiedział Jezus — i mówił mądrze. Jedzenie, które znaleźć można na stole zwykłej rodziny z klasy średniozamożnej lub pracującej, dostarczy doskonałych substancji odżywczych dla twojego ciała, jeżeli będziesz jadł o odpowiednich porach i w odpowiedni sposób. Jeśli masz ochotę na mięso, zjedz je; jeśli nie, nie jedz. I niech ci się nie wydaje, że musisz je w jakiś specjalny sposób czymś zastąpić. Możesz cieszyć się doskonałym zdrowiem, jedząc to, co zostanie na stole, kiedy zostanie zabrane z niego mięso. Nie musisz przejmować się „zróżnicowaną” dietą, aby dostarczyć
organizmowi wszystkich niezbędnych elementów. Chińczycy i Hindusi mają doskonale rozwinięte, zdrowe organizmy oraz wspaniałe możliwości umysłowe, będąc na mało zróżnicowanej diecie, której znakomitą podstawę stanowi ryż. Szkoci są silni zarówno fizycznie, jak i psychicznie, jedząc ciastka owsiane, a Irlandczycy mają krzepkie ciała i doskonałe umysły, odżywiając się ziemniakami i wieprzowiną. Ziarna pszenicy zawierają praktycznie wszystko, co jest konieczne dla rozwoju mózgu i ciała. Człowiek może bardzo dobrze funkcjonować na monodiecie, składającej się z białej fasoli. Stwórz pojęcie doskonałego zdrowia dla siebie i nie dopuszczaj żadnej myśli, która nie jest zgodna z koncepcją zdrowia. NIGDY nie jedz, dopóki nie ZGŁODNIEJESZ W EFEKCIE PRACY. Zapamiętaj, że nic ci się nie stanie, jeśli przez jakiś czas będziesz
głodny, ale na pewno może ci zaszkodzić jedzenie, kiedy nie jesteś głodny. Nie zastanawiaj się, co powinieneś albo czego nie powinieneś jeść; po prostu zjedz to, co zostało ci podane, wybierając to, co najbardziej ci smakuje. Inaczej mówiąc: zjedz to, co chcesz. Możesz tak robić i osiągnąć wspaniałe rezultaty, jeśli będziesz jeść w odpowiedni sposób. A jak to zrobić, opiszę w kolejnym rozdziale.....

Sztuka bycia zdrowym - kliknij po więcej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz