1 Przepis na szczęście - Aneta Styńska
Jeśli by rozwój osobisty był taki prosty, jak piszą to zapewne każdy by przeszedł pewien proces szkoleniowy i od razu byłby wyzwolony z niewłaściwych zachowań. Czy zdarzyło Ci się tak myśleć? To bardzo logiczne myślenie, bo przecież skoro tyle się mówi o potrzebie czy wręcz konieczności rozwoju osobistego, a jednocześnie tak mało osób osiąga sukcesy w swoim życiu, to znaczy, że ten cały rozwój osobisty, jest po prostu przereklamowany.
I jeśli tak myślisz, to nie przejmuj się. Wiele osób tak myśli, ponieważ rzadko kto, tak naprawdę rozumie istotę rozwoju osobistego i jego cel.
Posłużę się tutaj analogia szkoły do której uczęszczamy – w wieku 7 lat idziesz do szkoły podstawowej, która trwa np. 8 lat. I wiesz, że w te 8 lat będziesz się uczyć podstawionych informacji o świecie. Po tym czasie masz możliwość udania się do gimnazjum i kontynuowania edukacji. Potem masz kolejną możliwość wybrania szkoły specjalizującej Cię w jakimś wybranym przez Ciebie aspekcie np. Liceum
Plastyczne. A potem, jeśli nadal interesuje Cię dany kierunek, możesz go studiować, czyli zgłębiać dalej, np. na studiach. Potem, możesz kształcić się jeszcze bardziej czy to na studiach podyplomowych czy doktoryzują się. Ale będąc w 1 klasie szkoły podstawowej nie wiesz tego. Idziesz do szkoły, bo wysyłają Cię do niej rodzice, bez jakiegoś konkretnego celu edukacyjnego. Po prostu taki jest ich obowiązek.
Identycznie działa to w przypadku rozwoju osobistego – masz obowiązek przeżyć wspaniałe życie. Więc próbujesz znanymi sobie środkami osiągnąć ten cel. Słuchasz rodziców i opiekunów, tego co mówią i piszą w mediach, doradców, trenerów i innych ekspertów.
Z częścią ich opinii się zgadzasz, z częścią nie. Czytasz poradniki, artykuły,
chodzisz na szkolenia i mimo że wiesz coraz więcej, możesz zacząć się czuć „wiem że nic nie wiem”. Możesz też sądzić, że wiesz tak dużo, że właściwie możesz przestać się samodoskonalić. Możesz też zwyczajnie nie mieć czasu na zajęcia psychoedukacyjne czy też stracić wiarę w to, że Ci pomogą.
Mało osób wie, że rozwój osobisty to nie 8 lat, ani nie 12 czy 16...
Rozwój osobisty człowieka trwa dokładnie tyle ile całe jego życie. Codziennie
dokonują się w Tobie subtelne zmiany, codziennie doświadczasz czegoś nowego, codziennie zauważasz inne aspekty danego zagadnienia – to właśnie jest rozwój. To jak nim pokierujesz to druga sprawa. Możesz obserwować zachodzące zmiany i nic z nimi nie robić,twierdząc „takie jest życie” lub coś podobnego, a możesz zastanowić
się „hm... ciekawe z jakiego powodu TO mi się dzieje,” i poszukać odpowiedzi w SOBIE. Nie w innych czy w złym świecie. W sobie.
Tutaj pobierz cały e- book. Kliknij!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz