Pasja i zdrowie
Teresa Maria Zalewska
"Jeśli zawsze robisz to, co zawsze robiłeś, zawsze będziesz miał to, co zawsze miałeś ..." Sokrates
„Dlaczego moje życie jest takie byle jakie?
Ciągle problemy, choroby, nieszczęścia. Jak ma być dobrze z moim zdrowiem, jeśli mój szef, żona, dzieci... wszyscy przeciwko mnie”?!?
Często słyszę podobne słowa i zastanawiam się, w jaki sposób uzmysłowić pacjentowi, że to on sam jest w znacznym stopniu odpowiedzialny za swoje doświadczenia, w tym za zjawisko choroby, które zmusiło go do odwiedzenia mojego gabinetu.
Z wieloma osobami niestety nie znajduję wspólnej płaszczyzny porozumienia w zakresie przyjęcia odpowiedzialności za dokonywane wybory, bowiem trudno lekarzowi w gabinecie wyczarować z myśli złoty środek, który przyniósłby ulgę w cierpieniu, lub powrót pełnej witalności. Zamiast tego pacjent otrzymuje (oczywiście poza medykamentami) wiedzę o konieczności zmiany trybu życia, zainteresowania się pomijanymi kwestiami dotyczącymi jego funkcjonowania na wielu różnych poziomach istnienia. No cóż? Zamiast złotego środka, praca nad zmianą nastawienia do siebie i otoczenia. Czy może być w tym jakaś atrakcja?
Życie to nie klinika, choć dokonuje się tu właśnie wielki proces uzdrowienia siebie. Z uwagi na fakt, iż każdy z nas zalicza inną lekcję, nie istnieje jedyna metoda, prowadząca do stanu pełnego zdrowia, który ja nazywam rozpoznaniem Siebie w doświadczeniu.
Jak dowiedzieć się czego potrzebujemy, skoro tak naprawdę w każdym momencie może być to coś zupełnie innego, niż nam się wydaje?
Czy rzeczywiście inny człowiek może za nas odczuć, co jest dla nas niezbędne?
Owszem. Po to mamy specjalistów, by docierać do użytecznej dla nas wiedzy i wspierać się o ich doświadczenie, lecz nie zastąpi to docierania do odpowiedzi tkwiącej w nas samych.
O intuicji napisano wiele, ale jak uświadamiają mi ciągle moi pacjenci, niestety podręcznik nie zastąpi praktycznego pokazania drogi. A bez praktyki, nie rozpoznajemy tego, co mamy w sobie najcenniejszego, co mogłoby nam posłużyć do zbudowania nowego doświadczenia dającego poczucie spełnienia i niosącego nas na fali tej pozytywnej energii do procesu samouzdrowienia na wielu poziomach. Myślę, że samo zjawisko kreacji z poziomu intuicji (pasja życiowa), jest najwspanialszą atrakcją i jednocześnie możliwością do pełnego zaspokojenia potrzeby wiedzy dotyczącej własnej tożsamości, a tym samym do pełnego uzdrowienia siebie.
" Jeśli zawsze robisz to, co zawsze robiłeś..."-
jakże aktualne są słowa wielkiego mędrca.
Czytaj więcej>>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz